Dlaczego dietetyk to zawód przyszłości? – pytamy dr Martę Żebrowską-Gamdzyk, dietetyczkę z Akademii Łomżyńskiej, która na froncie badań naukowych, dydaktyki i poradnictwa dietetycznego, od lat popularyzuje zdrowy styl życia.
– Z faktami się nie dyskutuje – mówi dr Marta Żebrowska-Gamdzyk. – Dieta jest jednym z najważniejszych czynników determinujących stan naszego zdrowia, a dane naukowe i statystyczne wskazują, że straciliśmy kontakt ze swoimi ciałami, karmimy je śmieciowym jedzeniem, a to powoduje szereg chorób cywilizacyjnych. Dietetyk jest osobą, która umożliwia nam odzyskanie kontroli nad ciałem i zdrowiem. To bez wątpienia zawód przyszłości, zwłaszcza teraz, gdy topowymi tematami publicznymi są bezpieczeństwo żywności i zdrowie populacyjne.
Dr Marta Żebrowska-Gamdzyk podaje liczne alarmistyczne przykłady. W 2015 roku polscy naukowcy wzięli pod lupę przyzwyczajenia żywieniowe nastolatków w wieku 12-17 lat. Okazało się, że ich preferowanymi produktami są: chipsy, fast foody i słodzone napoje gazowane. Badania ujawniły patologiczne skłonności młodych: żarłoczność, brak kontroli nad jedzeniem, jedzenie kompulsywne.
– Nawyki żywieniowe dzieci wynoszą z domu, co nie oznacza, że rodzice wyrządzają swoim pociechom świadomą krzywdę. Często nie zdają sobie sprawy, że kreują u własnych dzieci nieprawidłowe skłonności, a o oferowanych im przekąskach myślą, że są zdrowe, gdyż ten przekaz kreuje reklama, a także pop kultura – mówi dr Marta Żebrowska-Gamdzyk. Jako przykłady teoretycznie bezpiecznych produktów, których jednak lepiej unikać, podaje sklepowe soki, „żelki witaminowe”, płatki musli z syropem glukozowo-fruktozowym. To potężna dawka cukru, a korzyści płynące ze znikomej zawartości w nich „witaminek” są bardzo wątpliwe. Dietetyczka radzi, aby wnikliwie czytać etykiety produktów żywnościowych lub korzystać z aplikacji na smartfony, które zrobią to za nas w kilka sekund.
I wreszcie, przekonuje, podobnie jak cała rzesza autorytetów z obszaru nauk o zdrowiu i nauk medycznych, że „jelita są naszym drugim mózgiem”: znajduje się w nich 100 milionów komórek nerwowych i biliony współpracujących z nimi bakterii. Zaburzenie równowagi tego skomplikowanego systemu może mieć katastrofalne skutki dla zdrowia, łącznie z chorobą Alzheimera, zaburzeniami poznawczymi i psychicznymi. – Pacjenci otrzymują diagnozy cukrzycy, miażdżycy, zespołu policystycznych jajników, masowe recepty na leki, ale często niestety nie wiedzą, że pomóc może im przede wszystkim konsekwentna zmiana diety i stylu życia – podkreśla dr Marta Żebrowska-Gamdzyk.
A zmiana diety to wcale nie musi być droga wyrzeczeń, ale przyjemna przygoda kulinarna. – Dobry dietetyk to taki, który realnie i z optymizmem pokazuje bogactwo pokarmów i atrakcyjne ścieżki zmiany stylu życia, korzysta z wiedzy medycznej i potrafi wyjaśnić pacjentowi jak mikrobiota wpływa holistycznie na wiele aspektów jego zdrowia, fizycznego i psychicznego – mówi dr Marta Żebrowska-Gamdzyk.
Pamiętajmy, że w ostatnich latach drastycznie obniżył się próg wiekowy osób, u których diagnozowana jest otyłość. – Według Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) to jedna z najpoważniejszych współczesnych chorób, która chociaż nie jest zakaźna, to przybrała postać globalnej epidemii – mówi dr Marta Żebrowska-Gamdzyk. A tym, którzy maja wątpliwości, poleca popularnonaukową lekturę książki profesora Marka Konarzewskiego pt. „Na początku był głód”.
Jej autor porównał dietę oraz styl życia obecnej populacji ziemskiej z dietą naszych bardzo odległych przodków. Konkluzja publikacji jest prosta: rolnictwo i osiadły tryb życia są wynalazkiem z ostatniej chwili, a ludzkie organizmy nie zdążyły się przekwalifikować z aktywnych łowców zwierzyny na siedzących na kanapie koneserów orzeszków, chipsów, ciasteczek i czekoladek. Każdy z nas ma wmontowaną w organizm „bombę zegarową”, która w każdej chwili może eksplodować nadmiernymi kilogramami, chorobami wieńcowymi oraz autoimmunologicznymi, cukrzycą, problemami z zajściem w ciążę, a nawet depresją. Nic dziwnego, że zwroty: „dieta”, „zdrowy styl życia”, „slow food” robią zawrotną karierę, supermarkety prześcigają się w ofercie ekologicznych produktów, a zawód dietetyka jest tak ważny i potrzebny.
Trend zdrowego i radosnego życia popularyzuje uczelniany team dietetyczny. Pamiętajmy, że dietetycy to eksperci w szpitalach, przychodniach, sanatoriach, pracują w sektorze publicznym i w prywatnych gabinetach, wszędzie tam dzielą się wiedzą, która poprawia jakość życia pacjentów.
– Naszych studentów uczymy zasad żywienia w zdrowiu i w chorobie, bo to są diametralnie różne sytuacje. Atutem naszej uczelni jest fakt, że praktycy uczą przyszłych praktyków. Studentom przekazujemy informacje encyklopedyczne oraz wyniesione z kontaktu z pacjentami, tzw. studium przypadku jest dobrym narzędziem kształcenia. Studenci zdobywają oni wiedzę z obszaru nauk o zdrowiu i nauk medycznych, która daje im solidne fundamenty, aby na podstawie konkretnych symptomów rozpoznawać problemy pacjentów. Muszą wiedzieć kiedy ich pacjent wymaga dodatkowej konsultacji medycznej, badań, albo poradnictwa, jaka dieta będzie mu służyć i wzmacniać jego organizm – wyjaśnia dr Marta Żebrowska-Gamdzyk.
Jeśli myślisz o studiach z Dietetyki – zapraszamy do naszego zespołu! Tu zdobędziesz wiedzę i poznasz ludzi z pasją do jej przekazywania.