Naukowo i praktycznie podczas Drzwi Otwartych
Setki młodych ludzi, którzy zastanawiają się nad wyborem drogi życiowej i wymarzonej uczelni, odwiedziło Akademię Nauk Stosowanych w Łomży. Maturzyści i uczniowie niższych roczników uczestniczyli w wykładach, warsztatach i pokazach – holistycznie obrazujących edukacyjny potencjał łomżyńskiej uczelni, która kształci na trzech wydziałach i szesnastu kierunkach studiów.
Martyna, Aniela i Weronika do ANSŁ przyjechały z III LO w Łomży. – Bardzo dobrze czujemy się w murach tej uczelni. Panuje tutaj przyjazna atmosfera, a wykładowcy ciekawie opowiadają o praktycznych aspektach nauki – mówiły uczennice. Jako przykład podawały ciekawe pogadanki z obszaru dietetyki: zdrowego odżywiania, diety Keto, diety dla mózgu, czytania etykiet. – Panie doktor mówiły bardzo ciekawie, wciągająco – podsumowały uczennice, które swobodnie przemieszczały się pomiędzy trzema uczelnianymi wydziałami, dwoma budynkami uczelni (Akademicka 14 i Akademicka 1), salami wykładowymi i ćwiczeniowymi. W przerwach pomiędzy dawką wiedzy – od porad prawnych, wolności słowa, tożsamości, mowy ciała i komunikacji społecznej po pokaz metod fizykoterapeutycznych, skanowanie 3D, termowizję i mechatroniczne, robotyczne oraz informatyczne wizje przyszłości – młodzi ludzie mogli skosztować lodów i chrupek wyprodukowanych w hali technologicznej, dokonać analizy składu własnego ciała, ocenić kondycję skóry twarzy, czy nałożyć na twarz profesjonalny makijaż. Wykładowcy i studenci uczelni dwoili się i troili, aby pokazać potencjał infrastrukturalny, naukowy, dydaktyczny uczelni, ale także atmosferę panującą w ANSŁ, gdzie działa kilkanaście kół naukowych, kreatywny Samorząd Studentów, a roczny kalendarz wydarzeń uczelnianych obfituje w niezliczone akcje naukowe, ale także społeczne i kulturalne. – Podobają nam się kierunki, ale też to, że tutaj dużo się dzieje i rozważamy studiowanie na uczelni w Łomży, bo jest bardzo nowoczesna i sprawia dobre wrażenie – mówiły Ewelina i Julka z Zespołu Szkół Technicznych i Ogólnokształcących nr 4 w Łomży.
Dr inż. Ryszard Szczebiot przyjmował uczniów, którzy przyszli posłuchać pogadanki praktycznej pt. „Termowizja do nauki i zabawy”, w kilku turach. Wszystkim merytorycznie i z poczuciem humoru opowiadając o rejestrowaniu, przetwarzaniu i obrazowaniu niewidocznego gołym okiem promieniowania podczerwonego. Źródłem takiego promieniowania są wszystkie obiekty, których temperatura jest wyższa od zera absolutnego. – W luźny sposób pokazałem czym jest termowizja i w jakich dziedzinach ją można zastosować, czyli na przykład w budownictwie, medycynie, poszukiwaniu zaginionych ludzi, ale także w badaniach archeologicznych – wyliczał dr inż. Ryszard Szczebiot.
Olek przyjechał do ANSŁ z ZSTiO nr 4 w Łomży, aby poznać uczelnię z tzw. „pierwszej ręki”, czyli rozmawiając ze studentami i wykładowcami akademickimi. – Warto było i jestem pod wrażeniem – mówił Olek.
Prawdziwą furorę wywołał pokaz sztuk walki w wykonaniu studentów Dominiki Steczkowskiej i Huberta Sulewskiego. To utytułowani zawodnicy sztuk walki oraz studenci trzeciego roku Wychowania fizycznego ANSŁ.
Dr Anna Brojek, która z uczelnią związana jest od lat, opowiadała maturzystom o atutach aktywności fizycznej, potrzebie zdobywania holistycznej wiedzy od wychowania fizycznego po fizjoterapię, dietetykę. A dr Marta Żebrowska-Gamdzyk w przyjazny i skondensowany sposób przekazywała praktyczne porady dietetyczne: powinniśmy spożywać zaledwie 500 gram mięsa tygodniowego, zrezygnować też ze smażenia w panierce, bo ta sprawia, że nasze kotleciki absorbują 30 procent tłuszczu więcej, a jedzenie obiadu zaczynać zawsze od skonsumowania całej porcji surówki, bo naturalnych warzyw nie zastąpią nawet najbardziej nowoczesne linie suplementów diety.
– Musimy wiedzieć, co jemy i jak to zbadać – mówił z perspektywy technologa żywności Leszek Dardziński, kierownik uczelnianej hali technologicznej, gdzie odwzorowane zostały linie produkcyjne występujące w przedsiębiorstwach przetwórstwa spożywczego. Leszek Dardziński i dr Piotr Karpiński zachwalali aspekty studiowania Certyfikacji i bezpieczeństwa żywności oraz Technologii żywności i żywienia człowieka.
Dr Edyta Lichomska-Milewska, socjolog i filozof, z Wydziału Nauk Społecznych i Humanistycznych ANSŁ opowiedziała jak kształtować swój wizerunek podczas rozmowy kwalifikacyjnej, a także o naukowych kryteriach odbioru komunikatów słownych i pozawerbalnych. W tym samym czasie w sali obok dr Jacek Szymański, wybitny tenor i pedagog, prowadził swój standardowy akademicki wykład dedykowany studentom Pedagogiki o komunikacji społecznej – kreśląc szeroką jej perspektywę: semantyczną, emisji głosu, mowy ciała, kulturowego uposażania w wiedzę o sztuce.
Pomysł na biznes w metawersum możliwości
Park Zawodów to miejsce, w którym młodzi ludzie z wykorzystaniem nowoczesnych technologii metawersum (interaktywne pokoje, okulary VR, kreator rozwoju), będą mogli poznać specyfikę danego zawodu. To także biznesplan, który wygrał w konkursie Miasta Łomża „Mój pomysł na biznes – zabiznesuj w Łomży”. W rywalizacji na najlepszy pomysł biznesowy wzięli udział studenci łomżyńskich uczelni i uczniowie łomżyńskich szkół ponad podstawowych. Wygrała Katarzyna Kaszuba, studentka Zarządzania w Akademii Nauk Stosowanych w Łomży, która wpadła na pomysł Parku Zawodów. A drugie miejsce zajął pomysł „Bajgiel po studencku” przygotowany także przez studentki Zarządzania ANSŁ – Milenę Narewską oraz Paulinę Taraszkowską.
Park Zawodów to miejsce, w którym młodzi ludzie mogą realnie i wirtualnie zobaczyć, poczuć i dotknąć swojej zawodowej przyszłości. – Świat się zmienia i klasyczny sektor doradztwa zawodowego nie spełnia już swojej roli, aby zainteresować młodych ludzi ich zawodową przyszłością najlepiej pokazać im konkretne profesje wykorzystując w tym celu wirtualne narzędzia, nowoczesne technologie – tłumaczy Katarzyna Kaszuba.
Ma na myśli chociażby Virtual Reality, czyli wirtualną rzeczywistość rozszerzoną. – Możemy tworzyć trójwymiarowe obrazy równoległej rzeczywistości, aby pokazać klasyczny dzień pracy w danym zawodzie. Daje nam to możliwość przeniesienia się do biurowca wielkiej korporacji w Los Angeles, a chwilę później do małej, rodzinnej piekarni w Piątnicy. Nic nas nie ogranicza, ani nasze miejsce ani nasz czas. Poznajemy i doświadczamy tu i teraz, ale możemy być w każdym miejscu świata – mówi Katarzyna Kaszuba.
Studentka na pomysł wpadła na drodze spontanicznej refleksji. Widziała, że wśród jej znajomych jest dużo osób, które nie wiedzą jak pokierować przyszłością swoich dzieci, rozpoznać ich kompetencje, pasje, zainteresowania. Pomyślała, że brakuje atrakcyjnego narzędzia, które będzie łączyć wiedzę (analiza rynku pracy, ofert instytucji oświatowych) z doświadczeniem (kreator zawodów, metawersum doświadczeń). Pomyślała, że młodzi ludzie nie potrzebują konwencjonalnej rozmowy z doradcą zawodowym, ale – mówiąc językiem futurysty Jacka Dukaja – „bezpośredniego transferu przeżyć”, gdzie wiedza serwowana jest im nie za pośrednictwem słów, ale wprost poprzez ich zmysły. Stąd pomysł Parku Zawodów, gdzie realna analiza potrzeb rynkowych splata się z możliwością poznania dzięki okularom VR „kuchni” danego fachu, profesji. – Zależy mi bardzo na przyszłości mojego miasta. Dlatego chcę, aby Park Zawodów powstał w Łomży, bo to może zmienić naszą mentalność. I będę próbowała tym pomysłem zainteresować instytucje, decydentów. Warto, bo młodzi ludzie dotykając konkretnych zawodów będą podejmować trafione decyzje przy wyborze szkoły czy profesji. Teraz często nie mają konkretnej wiedzy co chcą w życiu robić, w czym będą dobrzy, a szkołę i zawód wybierają zgodnie z oczekiwaniami swojego środowiska, rodziny. Takie nietrafione, wymuszone wybory w przyszłości mogą być źródłem frustracji – mówi Katarzyna Kaszuba. Studentka uważa, że należy też pewne zawodowy „odczarować”, pokazać, że są współcześnie atrakcyjne, ciekawe, dochodowe. Lepiej być przecież szczęśliwym szefem kuchni niż sfrustrowanym prezesem korporacji.
Tworząc biznesplan Katarzyna Kaszuba dokładnie przeanalizowała rynek i realnie oszacowała kwestie finansowe. – Studiuję i pracuję dlatego wymagało to ode mnie sporej determinacji. Wykonałam mnóstwo telefonów żeby rozpoznać zapotrzebowanie na konkretne zawody w regionie, ale także opracować koncept technologiczno-informatycznego zaplecza Parku Zawadów – mówi Katarzyna Kaszuba.
Pomysł na biznesplan powstał pod okiem dr Edyty Dąbrowskiej, wykładowcy akademickiego i opiekuna Koła Naukowego Młodych Przedsiębiorców w Akademii Nauk Stosowanych w Łomży. – W biznesplanie planujemy tak naprawdę funkcjonowanie każdego istotnego dla przedsiębiorstwa obszaru jego działalności. Musimy przemyśleć kto będzie naszym klientem; jak ukształtować produkt, żeby uwzględnić jego potrzeby. Jak do klienta dotrzeć, a więc jakie środki reklamy i kanały jej dystrybucji wybrać i wiele innych elementów, bez których przedsiębiorstwo nie będzie w stanie funkcjonować i konkurować. I co najważniejsze, temu planowaniu powinien towarzyszyć cel jakim jest osiągnięcie zysku. W konkursie, młodzi ludzie musieli wytężyć umysły i zaplanować koszty i wydatki funkcjonowania biznesu z dwuletnim wyprzedzeniem. Takie ćwiczenie pomaga kształcić umiejętności praktyczne – podkreśla dr Edyta Dąbrowska. Jej zdaniem Park Zawodów to świetna szansa na rozpoznanie kompetencji zawodowych młodych ludzi w regionie oraz okazja, by do ciekawego miejsca ściągnąć turystów poszukujących unikalnych i mądrych atrakcji.
Katarzyna Kaszuba oszacowała, że w skali miesiąca Park Zawodów mogłoby odwiedzić około pięciu tysięcy osób.
W konkursie miejsce drugie zajęły Milena Narewska oraz Paulina Taraszkowska, także studentki Zarządzania w Akademii Nauk Stosowanych w Łomży, z biznesplanem pt. „Bajgiel po studencku” – czyli zdrowo, smacznie i na studencką kieszeń. O tym pomyśle na biznesplan napiszemy już wkrótce!
IX Ogólnopolskie Obchody Tygodnia Pracy Socjalnej i seminarium w ANSŁ
Zakład Pracy Socjalnej, Koło Naukowe Badań Społecznych Akademii Nauk Stosowanych w Łomży oraz pracownicy i decydenci z obszaru pracy socjalnej spotkali się na hybrydowym seminarium pt. „Prawdy i mity pracy socjalnej z perspektywy studenta, absolwenta i pracodawcy”. W ten sposób środowisko łomżyńskiej uczelni włączyło się w IX Ogólnopolskie Obchody Tygodnia Pracy Socjalnej, który w tym roku przebiega pod hasłem „Walka z mitami i stygną w polskiej pracy socjalnej”.
Studentki Koła Naukowego Badań Społecznych ANSŁ, Sara Polita, Ewa Samełko, Martyna Mioduszewska i Patrycja Kowalewska przedstawiły wyniki swoich badań wśród studentów. Podkreślały, że figura pracownika socjalnego kojarzy się żakom pozytywnie i negatywnie. Wśród studenckich określeń kształtujących wizerunek tego zawodu są zarówno „społecznik”, jak i stereotypowe: „patologia, wypalenie zawodowe, kontrola, bieda”. Wśród głównych mitów pracy socjalnej studentki wyliczały: „praca socjalna polega na rozdawnictwu pieniędzy”, „praca socjalna jest niebezpieczna”, „pracownicy socjalni są tylko dla ludzi ubogich”, „pracownik socjalny zabiera dzieci”. Studentki ANSŁ polemizowały z tym negatywnym i stereotypowym obrazem zawodu, przytaczając fakty i akcentując, że pracownicy socjalni kompleksowo towarzyszą swoim klientom w różnych obszarach ich życia: społecznym, zdrowotnym, lokalowym, rodzinnym. – Pracownik socjalny działa zawsze w interesie rodziny, dziecka, a nie na ich niekorzyść – tłumaczyły studentki Pracy socjalnej.
Ewa Remiszewska, aktywna pracownica socjalna z MOPS w Kolnie i jednocześnie absolwentka Pracy socjalnej ANSŁ z 2022 roku, podkreślała, że „mamy tak, jak sobie pozwolimy”. – W naszym zawodzie istotne jest postawienie pewnych granic, przecież nie chodzi o to, aby być „nawiedzonym” przyjacielem klienta. Skuteczne pomaganie, to nie wyręczanie ale towarzyszenie merytoryczne – mówiła Ewa Remiszewska. Co jest jej zdaniem słabym punktem zawodu? – To, że nie możemy działać wbrew woli klienta, a czasem aż się o to prosi. Nikogo na siłę nie położymy w szpitalu, nie wyślemy na terapię odwykową. Każda rodzina dostaje tysiąc szans, ale to ona decyduje, czy choć jeden raz z nich skorzysta – dodawała pracownica socjalna.
Ewa Elster z Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Łomży, mówiła, że wykonuje zawód od ponad dwudziestu lat. – Nadal lubię swoją pracę. Pracuję w pieczy zastępczej, więc jestem tą, która stereotypowo, zabiera dzieci. A jak to wygląda w praktyce? Wyobraźmy sobie sytuację: dostajemy pismo z sądu, aby zweryfikować sytuację dziecka w rodzinie. Robimy to w szkole, miejscu zamieszkania, w MOPS. W ośrodku pomocy społecznej mówią o trzynastolatce, że bierze narkotyki, znika i nie słucha się matki. W szkole mówią, że fajna i mądra dziewczyna, tylko ostatnio nieobecna mentalnie. W domu warunki słabe, chora mama, problem alkoholowy, dziecko pozostawione samo sobie, bez rodzicielskiej opieki. Co robić, gdy mamy takie rozpoznanie? Jak nie skrzywdzić dziecka? To są sytuacje, że czasem czuję się, jakbym przewaliła tonę węgla. Tak wygląda praca pracownika socjalnego w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie – tłumaczyła Ewa Elster, dodając, że każda decyzja o odebraniu dziecka z dysfunkcyjnej rodziny jest podejmowana indywidualnie, po dokładnym zbadaniu sprawy i zgodnie ze społecznym, emocjonalnym interesem dziecka.
Dr Edyta Lichomska, socjolog i filozof, podkreślała, że stereotypowy obraz pracownika socjalnego tworzy się w percepcji medialnej, gdzie bardzo sporadycznie pojawiają się informacje o sukcesach pracowników socjalnych, ich zaangażowaniu w wykonywany zawód. – Patrząc od strony analizy medialnej mamy dwa obrazy zawodu: z jednej strony niefrasobliwego pracownika socjalnego, który zostawia dziecko pod opiekę przemocowej rodziny, a drugi obraz to pracownik socjalny, który zabiera dziecko z kochającej rodziny – mówiła dr Edyta Lichomska, wskazując, że ten kształtowany przez media wizerunek pracownika socjalnego jest bardzo polaryzacyjny, niesprawiedliwy i pojawiają się w nim wyłącznie dwa skraje bieguny społecznej percepcji zawodu.
Seminarium odbyło się pod patronatem Sekcji Pracy Socjalnej Polskiego Towarzystwa Socjologicznego, a nad detalami wydarzenia czuwał dr Tadeusz Kowalewski, kierownik Zakładu Pracy Socjalnej Akademii Nauk Stosowanych w Łomży, który prowadząc seminarium czuwał nad włączeniem w dyskusję wszystkich jego uczestników oraz holistycznym doborem tematów. Dyskusja, która stacjonarnie miała miejsce w uczelnianej sali (fokusownia), wciągnęła do aktywnej, spontanicznej rozmowy uczestników wirtualnych spotkania, miedzy innymi: dra hab. Tadeusza Popławskiego oraz Annę Fabin (zastępcę dyrektora MOPS w Łomży).
II Dni Przedsiębiorczości - relacja
Czterystu uczniów ze szkół ponadpodstawowych wzięło udział w II Dniach Przedsiębiorczości w Łomży. Młodzież uczestniczyła w wykładach, konkursie składającym z testu wiedzy, strategicznych gier planszowych, case study. – Przedsiębiorczość jest tak eklektycznym obszarem, że mieszczą się w niej różnorodne zjawiska. Chcieliśmy pokazać uczniom to szerokie spektrum przedsiębiorczych postaw i odziaływań, stąd trzy elementy. Teoria, bo jesteśmy na uczelni, gdzie liczy się wiedza. Praktyka, bo zakładanie firmy, przedsiębiorstwa, przygotowanie biznesplanu, to konkretne działania. I oczywiście strategia, gdyż finalnie o sukcesie na rynku decydują nasz styl myślenia, umiejętność przewidywania, ale także dynamicznego i spontanicznego podejmowania decyzji – mówiła dr Urszula Widelska, adiunkt w Katedrze Ekonomii i Finansów Akademii Nauk Stosowanych w Łomży, a także pomysłodawczyni ciekawej formy rywalizacji.
Młodzież, która przyjechała na II Dni Przedsiębiorczości do Łomży pozytywnie oceniła koncepcję konkursu i żywiołowo deklarowała chęć uczestnictwa w kolejnych jego edycjach. Z dużym zainteresowaniem słuchała także wykładów, wśród nich warsztatu „Jak Działa reklama?” dr Urszuli Widelskiej, z którego dowiedziała się, że w latach siedemdziesiątych dwudziestego wieku reklama operowała na faktach, obecnie – na emocjach. Wzruszenie, śmiech i strach – to główne emocjonalne akcenty w reklamach. Dr Widelska opisywała je pokazując konkretne przykłady, podkreślając jednocześnie, że współczesny marketing korzysta z potężnych narzędzi neurobiologicznej wiedzy, a nasz „ośrodek nagrody” w mózgu karmiony jest komunikatami reklamowymi.
– To były solidne dni pracy i nauki przed konkursem. Przygotowaliśmy biznesplan związany z porządkowaniem ogródków i nagrobków, gdyż w naszym rodzinnym mieście jest dużo osób starszych i nie ma w nim tego typu usługi rynkowej. To była nasza odpowiedz na konkretne studium przypadku, które zakładało, że mamy wprowadzić rozwiązanie wspierające naszą małą Ojczyznę. Postawiliśmy na pomoc osobom starszym w drobnych pracach porządkowych. Konkurs był super, zwłaszcza strategiczne gry planszowe i możliwość stworzenie fajnego biznesplanu – mówili Sandra, Ola, Wiktoria, Oliwier oraz Antek z Zespołu Szkół Agroprzedsiębiorczości w Zambrowie. Ich drużyna zajęła I miejsce w rozgrywkach na najbardziej przedsiębiorczą szkołę.
Poniżej przedstawiamy tabelę wyników uczniowskiej rywalizacji:
Nagrody indywidulane „Najlepszy w teorii” (ex aequo) zdobyli:
Aptacy Wojciech (Zespół Szkół Zawodowych nr 2 w Ostrołęce)
Kozłowski Jan (I LO im. T. Kościuszki w Łomży)
I miejsce w rozgrywkach na najbardziej przedsiębiorczą szkołę zajęła drużyna z Zespołu Szkół Agroprzedsiębiorczości w Zambrowie (zwyciężając także w kategoriach „Najlepsi w praktyce” „Najlepsi stratedzy”) w składzie:
- Gołubiewski Antoni
- Ciborowska Aleksandra
- Bączyk Sandra
- Sokołowski Oliwier
- Urbaniak Wiktoria
II miejsce w rozgrywkach na najbardziej przedsiębiorczą szkołę zajęła drużyna z Zespołu Szkół Mechanicznych i Ogólnokształcących nr 5 im. J. Piłsudskiego w Łomży w składzie:
- Gosk Wiktoria
- Gutowski Paweł
- Kossakowski Karol
- Małż Maciej
- Mioduszewski Mateusz
III miejsce w rozgrywkach na najbardziej przedsiębiorczą szkołę (oraz zwycięstwo w kategorii „Najlepsi w teorii” ) zajęła drużyna I LO im. T. Kościuszki w Łomży w składzie:
- Chojnowski Hubert
- Kozłowski Jan
- Korytkowski Jakub
- Wądołowski Karol
- Winko Marcel
IV miejsce w rozgrywkach na najbardziej przedsiębiorczą szkołę zajęła drużyna II LO im. M. Konopnickiej w Łomży w składzie:
- Detkiewicz Aleksandra
- Gralińska Paulina
- Piątek Natalia
- Pogroszewska Wiktoria
- Pogroszewski Rafał
Studenci na praktykach podczas VIII Europejskiego Kongresu Samorządów w Mikołajkach
VIII Europejski Kongres Samorządów w Mikołajkach był międzynarodową platformą wymiany wiedzy, doświadczeń, miejscem spotkań liderów samorządowych, organizacji pozarządowych, naukowców i biznesu z przedstawicielami administracji państwowej. Program merytoryczny tegorocznego Kongresu składał się z ponad 170 wydarzeń – sesji plenarnych, paneli dyskusyjnych, warsztatów, rozmów ze znanymi postaciami życia społecznego, gospodarczego oraz politycznego. Wydarzenia Kongresu odbywały się na 13 ścieżkach tematycznych, ze szczególnym akcentem na takie obszary jak: Gospodarka, Samorząd Przyszłości, Ochrona Środowiska, Biznes i Zarządzanie, Finanse, czy Społeczeństwo. W wydarzeniu uczestniczyli studenci Administracji z Koła Naukowego Administratywistów Akademii Nauk Stosowanych w Łomży – jako uczelniani praktykanci koordynujący detale logistyczne wydarzenia: Karolina Siwek, Katarzyna Przestrzelska, Dawid Sztandera, Damian Sadłowski.
Karolina Siwek logistycznie wspierała panel Zdrowie. – Kongres był wydarzeniem, w którym uczestniczyła elita świata polityki, biznesu i nauki. Zostaliśmy bardzo dobrze przyjęci, jako studenci, przez to środowisko i cieszymy się, bo uczestniczyliśmy w debatach na bardzo wysokim, merytorycznym poziomie. Z wielka przyjemnością wsłuchiwałam się w dyskusję dotyczącą przyszłości medycyny, algorytmizacji tej gałęzi działalności, wykorzystaniu w medycynie narzędzi Sztucznej Inteligencji. Podobał mi się także panel dotyczący budowania własnej marki, bo to są informacje, które będę mogła wykorzystać w praktyce budując swój wizerunek chociażby na rynku pracy – mówi Karolina Siwek. Dodaje, że panele miały charakter niezwykle otwartego dialogu. – To nie były tzw. „gadające głowy” ale rzeczywista, dynamiczna wymiana doświadczeń i wiedzy – mówi studentka.
Katarzyna Przestrzelska uczestniczyła w panelu Gospodarka. Największe wrażenie wywarła na niej dyskusja dotycząca wykorzystania wodoru jako paliwa przyszłości. – Panel ten zgromadził tłumy słuchaczy, był niezwykle treściwy. Kongres to okazja do spotkania z ciekawymi ludźmi i poznania zagadnień, które zrewolucjonizują naszą przyszłość społeczną. Uczestnicząc w tego typu wydarzeniach poznajemy nowe trendy społeczne, gospodarcze, naukowe, a to jest kluczowe dla naszego postrzegania świata i możliwości, jakie on nam daje jako młodym ludziom – uważa Katarzyna Przestrzelska.
Dawid Sztandera odpowiadał na Kongresie za rejestrację jego uczestników, wydawania identyfikatorów, materiałów informacyjnych. – Jesteśmy wdzięczni naszej uczelni za umożliwienie nam odbycia tego typu praktyk, bo to szansa na zdobycie kontaktów, pokazanie się od dobrej strony i kontynuację w przyszłości współpracy z organizatorami Kongresu. Najlepsze osoby, które sprawdziły się na koordynacji paneli, zostaną zaproszone do dalszej współpracy – mówi Dawid Sztandera. Jako przykład podaje koleżankę ze starszych roczników Administracji, Izę Małachowską, która w ubiegłym roku odbywała analogiczne praktyki na Kongresie, a w tym – była już etatową opiekunką praktykantów z całego kraju.
Damian Sadłowski uczestniczył w panelu Zróżnicowany rozwój. – Rozmawialiśmy z osobami znanymi ze świata mediów, nauki i polityki na tematy, które dotyczą kreowania przyszłości – mówi student.
Wśród atutów praktyk studenci Akademii Nauk Stosowanych w Łomży wymieniają możliwość trenowania języka obcego w kontakcie z gośćmi z zagranicy, nawiązywanie relacji ze studentami z innych uczelni (dużych ośrodków akademickich) oraz możliwość bezpośredniego kontaktu z kreatywnymi ludźmi reprezentującymi samorząd, biznes, naukę.
A dlaczego polscy samorządowcy powinni, zdaniem studentów, interesować się możliwościami jakie daje współczesny świat nauki, biznesu? – W ten sposób mogą budować kontakty i zarządzać swoim lokalnym środowiskiem wykorzystując do tego globalne narzędzia wiedzy, biznesowych rozwiązań. Świat idzie do przodu, dynamicznie się zmienia i miasta oraz regiony powinny być uczestnikiem, kreatorem pozytywnych przemian. Nie wystarczy rozdawać ładne ulotki, lepiej dać ludziom atrakcyjne miasto, atrakcyjne warunki życia, ciekawe narzędzia i rozwiązania – mówią Karolina Siwek, Katarzyna Przestrzelska, Dawid Sztandera, Damian Sadłowski.
Marzenie studentów? Uczestniczyć intensywnie w tego typu wydarzeniach jak VIII Europejski Kongres Samorządów w Mikołajkach. Najpierw na poziomie wsparcia, koordynacji takich przedsięwzięć – a w przyszłości, kto wie, może jako prelegenci, czyli liderzy życia społecznego, gospodarczego i naukowego.
Podczas VIII Europejskiego Kongresu Samorządów, który odbył się w Hotelu Gołębiewski w mikołajkach, zostały wręczone prestiżowe nagrody, takie jak: Nagroda Europejskiego Kongresu Samorządów, Nagroda „Samorządowiec Przyjazny Młodzieży” przyznawana przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, Nagroda Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dla Jednostek Samorządu Terytorialnego za opiekę nad miejscami pamięci i propagowanie postaw patriotycznych oraz Nagroda Europejskiego Kongresu Samorządów dla Dziennikarza Regionalnego, partnerem której jest firma Press Service Monitoring Mediów.
Laureatem Nagrody Europejskiego Kongresu Samorządów został Ossi Savolainen – Burmistrz Regionu Helsinki Ussima.
Laureatami Nagrody ,,Samorządowiec Przyjazny Młodzieży” zostali Robert Bagiński – Wójt Gminy Giby, Krzysztof Gołaszewski – Burmistrz Łap, Michał Prószyński – Radny Sejmiku Województwa Mazowieckiego, Andrzej Pruś – Przewodniczący Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego, Bartłomiej Stawiarski – Burmistrz Namysłowa, Robert Waraksa – Burmistrz Olsztynka.
Nagrodę Prezesa Instytutu Pamięci Narodowej dla Jednostek Samorządu Terytorialnego otrzymały Miasta Włodawa i Mysłowice.
Laureatami Nagrody Europejskiego Kongresu Samorządów dla Dziennikarza Regionalnego zostały Karolina Klimecka Laptuta z Redakcji wlc.pl oraz Paweł Więcka – Redaktor „Echo Dnia Świętokrzyskiego”.
Tegoroczny kongres odbył się pod hasłem „Nowa solidarność dla nowej epoki”.
Strona 13 z 40
Kontakt
Dziekanat
pok. nr 228
ul. Akademicka 14 (IIp.)
Sprawy studenckie
T: 86 215 59 59
Plany zajęć
T: 86 215 54 86
wnshdziekanat@al.edu.pl
Sekretariat Dziekana
pok. nr 220
ul. Akademicka 14 (IIp.)
T: 86 215 66 04
jkonopka@al.edu.pl