Ponad dwa i pół miliona złotych kosztowało Centrum Symulacji Medycznej, które w błysku fleszy i w świetle kamer uroczyście otworzyliśmy w 28 marca 2019 roku.
Centrum Symulacji Medycznej Akademii Łomżyńskiej to technologicznie zaawansowana oraz informatycznie zaaranżowana infrastruktura do nauki studentów pielęgniarstwa. Są w nim inteligentne symulatory: dorosłego mężczyzny, kobiety, dziecka, niemowlęcia, wcześniaka, kobiety rodzącej, starego człowieka. Fantomy do nauki złożonych procedur pielęgniarskich, jak również reanimacji. CSM odwzorowuje klimat nowoczesnych szpitalnych sal. Zostały one wyposażone w specjalistyczną aparaturę: kardiomonitory, respirator, wózki reanimacyjne, nowoczesne defibrylatory wielkości niewielkiej damskiej torebki, pompy infuzyjne do podawania leków, inkubator, łóżka standardowe oraz specjalistyczne: ortopedyczne oraz do intensywnej terapii. To tutaj studenci Pielęgniarstwa zdobywają unikalne praktyczne umiejętności i doświadczenie. Rzecz jasna pod czujnym okiem instruktorów symulacji medycznej.
Symulacja jest realnym, wartościowym doświadczaniem dydaktycznym. Ma na celu lepsze przygotowanie studenta do kontaktu z pacjentem. To dzięki niej studenci będą nabywają wiedzę i doskonalą umiejętności bez narażania siebie i pacjentów na ryzyko błędu. Ten model edukacyjny wpływa na zmniejszenie stresu u studenta, a w przyszłości daje wysoki poziom wykonywanych czynności medycznych.
Fantom krzyczy i krwawi
Fantomy anatomicznie CSM przypominają ludzi, niektóre są niezwykle realistyczne. Reagują na podjęte działania terapeutyczne, mogą mówić, krzyczeć, a nawet być niemiłe, czy wręcz wulgarne. To skryty za weneckim lustrem instruktor decyduje, czy pacjent tym razem będzie „łatwy”, czy „trudny”. A studenci muszą sobie z zaistniałą sytuacją radzić, używać nie tylko wiedzy medycznej, ale także perswazji pscyhologicznej. Zaawansowana technologia sprawia, że fantomy krwawią, doświadczają zawałów, udarów, anafilaksji, odmy i wielu innych chorób oraz dolegliwości. Trzy z nich to symulatory tzw. „wysokiej wierności”, odwzorowują w detalach postacie ludzkie oraz symulują objawy poszczególnych jednostek chorobowych. W szyi, klatce piersiowej oraz kończynach, mają umieszczoną elektronikę podłączoną do laptopa z interfejsem szpitalnego kardiomonitora. Takie symulatory można intubować, wykonywać im zewnętrzny masaż serca, podawać leki drogą dożylną, domięśniową, doszpikową, mierzyć tętno, ciśnienie, kontrolować saturację, cewnikować, odsysać. Po wykonaniu każdej procedury medycznej zmieniają się parametry życiowe symulatora, zgodnie z jego płcią, wiekiem, jednostką chorobową. Żacy doświadczają konsekwencji podejmowanych samodzielnie decyzji.
Studenci zaczynają naukę w CSM od zajęć na trenażerach, na nich ćwiczą podstawowe umiejętności kliniczne. Następnie przechodzą do treningu złożonych algorytmów. Dopiero, gdy je opanują, zostają dopuszczeni do zawansowanych symulatorów. Wówczas wykorzystują całą zdobytą wiedzę. Muszą ocenić stan pacjenta, przeprowadzić wywiad, realizować zlecenia zgodnie z kartą zleceń. To w dużym stopniu proces samokształcenia. Im więcej błędów uda się wyłapać w trakcie ćwiczeń symulacji medycznej, tym mniejsza szansa na pojawienie się ich w przyszłej pracy z pacjentem.
Zwieńczeniem kształcenia w CSM będzie tzw. egzamin OSCE (Objective Structured Clinical Examination – Obiektywny strukturyzowany egzamin Kliniczny). Dopiero po jego zaliczeniu studenci zostają dopuszczeni do egzaminu w warunkach szpitalnych i z udziałem prawdziwych pacjentów.
Centrum Symulacji Medycznej zlokalizowane jest pod adresem ul. Wiejska 16 w Łomży.